sobota, 30 listopada 2013

Przeszłość...

Siema, siema. Dziś jako pierwszy konkretny post 'przeszłość'. 
Czemu zaczynam od tego?
Jak może już większość się domyśla taki jest adres mojego bloga, więc chciałam zacząć od tego. 
Oczywiście chodzi mi o przeszłość złą o której powinno i chce się zapomnieć, a wiem że czasem to nie proste, chodź zależy też od sytuacji. 
"Przeszłość nie jest krainą, którą tak łat­wo opuścić"
                                                                                     Eric- Emmanuel Schmitt
                     
 Czasem robimy coś głupiego. Źle się zachowamy, coś powiemy, zrobimy, czy kogoś urazimy tak bardzo poważnie. Potem mamy wielkie wyrzuty sumienia. Z jednej strony dobrze bo jakaś kara jest. Ale nie na długo. Tak się nie da. Nie można żyć przeszłością. Jeżeli żyjemy tym co się kiedyś wydarzyło nie da się tak normalnie funkcjonować. Takie sytuacje są jak cień, naznaczenie. Zostanie nam po tym blizna na sercu. Ale po jakimś czasie trzeba się z tym pogodzić, poukładać to sobie. 

Gdy nie mówimy o problemach które przeżywamy celowo to bardzo źle. Wtedy obciążamy się tym jeszcze bardziej. Kiedy znajdziemy źródło tego problemu i go odczujemy świadomie to przestanie to mieć już nad nami władzę. Będziemy od tego uwolnieni i nie mówienie o tym będzie naturalne. Lecz gdy będziemy o problemie mówić a nie będziemy go przeżywać znowu, jeszcze bardziej będziemy się z nim wiązać.

PRZESZŁOŚĆ NAS NISZCZY JEŻELI O NIEJ NIE ZAPOMNIMY.

"Naj­gor­szym więzieniem jest przeszłość."
                                                          Paulo Coelho



Trzeba zapomnieć o przeszłości, żyć teraźniejszością dla przyszłości.

Myślmy o tym co jest teraz, co będzie jutro... nie o tym co było, bo BYŁO i nie da się czasu cofnąć i tego zmienić!

"Jeśli przeszłość cię nie za­dowa­la, za­pom­nij o niej. Wy­myśl so­bie inną his­to­rię życia i uwierz w nią. Pa­miętaj tyl­ko te chwi­le, kiedy udało i się do­piąć ce­lu. Poczu­jesz siłę, by osiągnąć to, cze­go pragniesz. "
                                                                                                  Paulo Coelho












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz