sobota, 7 grudnia 2013

Przyjaźń

Siema.
Przyjaźń to więź łącząca najczęściej dwoje ludzi, oparta na wzajemnym zrozumieniu i wspólnych przeżyciach. Cechuje się: zaufaniem, szczerością, wiernością.
Przyjaciel to "drugie ja", osoba która Cię wysłucha, zrozumie, wesprze, pomoże.

"Naj­lep­szym przy­jacielem jest ten, kto nie py­tając o powód smut­ku, pot­ra­fi spra­wić, że znów wra­ca radość. "

Każdy chce mieć przyjaciela, swoją 'bratnią dusze'. Pewnie są na świecie osoby, które nie potrzebują przyjaciela lecz raczej każdy chciałby mieć przy sobie kogoś na kogo może zawsze liczyć. Osobę która skoczy za nią w ogień.

Czy każdy zasługuje na przyjaźń?
Oczywiście, że NIE! Są osoby bardzo fałszywe, które uważamy za przyjaciela, mówimy mu wszystko, a one wykorzystują to i mówią to komuś innemu. Jak się potem o tym dowiemy, czujemy straszny ból i myślimy dlaczego byliśmy tacy głupi i mogliśmy mu ufać. Potem może mówić, że się zmienił ale pod żadnym pozorem NIE WIERZCIE. Kiedyś się o tym przekonałam. Jeżeli kolejny raz jej zaufamy i kolejny raz ta osoba nas zawiedzie wtedy już dostaniemy po tyłku. Raczej 3 raz nie potrafilibyście zaufać takiej osobie. Może po jakimś czasie zobaczycie, że osoba się zmieniła i może jeszcze kiedyś powróci wasze zaufanie do niej, ale jednak kto potrafi zaufać 3 raz? 



Przyjaźń Damsko- Męska
Istnieje?
Oczywiście, że tak, chodź na ten temat są zdania podzielone niektórzy uważają, że to nie możliwe, bo pomiędzy dwojgiem ludzi jest duża bliskość. Tak, jest bliskość ale nie tak wielka jak w związku. Przyjaźń pomiędzy mężczyzną, a kobietą to nic innego jak koleżeństwo tylko takie, które bardzo sobie ufa. Traktują się po prostu jak bardzo dobrzy kupmle.
 Mężczyzna i kobieta gdy się przyjaźnią traktują się nawet lepiej niż w związku. W związku nie o wszystkim się mówi tak otwarcie jak w przyjaźni.
Często kobiety oszukują się i wmawiają sobie 'przyjaciel', a tak na prawdę czują coś więcej niż miłość przyjacielska. Związek buduje się na przyjaźni. Czasem bywa, że jedna osoba zakochuje się w drugiej.
Jest dużo takich osób, które mają przyjaciela o przeciwnej płci i jest dla nich tylko przyjacielem. 
Jasne, że może ona się ona przerodzić w miłość i nawet nie wiemy kiedy to się dzieje, ale nie musi. 





Przyjaźń vs Miłość
Nie da się określić co jest ważniejsze. Przyjaźń jest bardzo ważna, bo mamy kogoś bliskiego komu możemy wszystko powiedzieć. Tak samo jak miłość i również ma się kogoś bardzo bliskiego i można wszystko mówić chodź nie tak łatwo jak przyjacielowi. :) I przyjaźń i miłość jest przeważnie do końca życia. Oczywiście, że może się coś spieprzyć i się psuje, rozpada.








czwartek, 5 grudnia 2013

Miłość nieszczęśliwa

Siema, dzisiejszy temat: miłość nieszczęśliwa. Czyli nieodwzajemniona.
Ostatnio o nim wspomniałam więc postanowiłam od razu o tym napisać. 
Jeśli ktoś czytał wcześniejszego posta to pisze o tym, bo kiedyś to przeżyłam.

5 lat temu zakochałam się. Pierwszy raz na serio. On o tym nie wiedział i się nie dowiedział do końca. 
Chodziliśmy razem do klasy. Nie zwracał na mnie uwagi pod takim względem jak ja na niego, więc postanowiłam tego nie ujawniać. Wiedzieli tylko najbliżsi. Byliśmy tylko kolegami z klasy. Przynajmniej dla niego to było tylko koleżeństwo dla mnie niestety nie. 
Straciłam przez niego 2 lata. Było dla mnie to bardzo bardzo bolesne. Nikomu tego nie życzę przeżyć.
Jeżeli jesteście zakochane, a druga osoba nie odwzajemnia waszego uczucia dajcie sobie spokój póki jeszcze nie jest za późno. Jak się w to tak bardzo wkręcicie będzie coraz gorzej. Ja próbowałam odkochać się. Bardzo tego pragnęłam. Ale próbowałam za późno. Za późno uświadomiłam sobie, że koleś bierze każdą ale chwile i że nie mam u niego żadnych szans.  Za późno, za późno było na wszytko. Potem tylko słuchanie smutów i wielki ból w sercu. I to straszne uczucie gdy widzisz z nim inną i myślisz czemu to nie ja. 
Śnił mi się nocami i jednak miałam żmudne nadzieje, że ten sen się kiedyś wydarzy. Ale co? Nic z tego, żadna sytuacja się nie wydarzyła, a ja głupia jednak myślałam, że tak będzie.
3 lata temu uczuci do niego nagle zmalało, potem było coraz lepiej. Z czasem zobaczyłam, że już w ogóle go nie kocham. Nic do niego nie czułam. Była bardzo zadowolona, że w końcu się od tego uwolniłam. On tego strasznego, najokrutniejszego bólu, gdy ktoś nie odwzajemnia uczucia. 



- Prze­cież nie mogę tak po pros­tu iść do niego i po­wie­dzieć mu, że go kocham! 
- Dlacze­go? 
- Bo wyjdę na idiotkę i głupią. 
- Ty już jes­teś głupia, bo się w nim zakochałaś. 


Więc jeżeli nie jest za późno, a wiecie, że nie macie i nigdy nie będziecie miały u kolesia szans spróbujcie z tym skończyć. Znajdźcie sobie kogoś innego, zerwijcie z nim kontakt najlepiej. Potem będziecie cierpieć i nie wiadomo kiedy go przestaniecie kochać. 
Nieod­wza­jem­niona miłość może przyćmić tę praw­dziwą, scho­waną za mu­rem, cze­kającą na choć jed­no spojrzenie.
Ja 2 lata cierpiałam. 2 lata z mojego życia poszło się je**ć
Bardzo bym chciała żeby to się nigdy nie wydarzyło. Miała bym przynajmniej normalne spokojne życie.
Ale w zasadzie teraz nie ma to dla mnie żadnego znaczenia. Teraz jestem szczęśliwa i mam nadzieje, że zostanie tak do końca życia. =)






Nic tak nie potęgu­je sa­mot­ności jak nieod­wza­jem­niona miłość !

 



wtorek, 3 grudnia 2013

Stara miłość nie rdzewieje.

Siema, dziś temat miłości. Starej miłości. Czyli czy miłość do tej samej osoby może powrócić.

Czemu akurat taki temat?
Pisze o tym, ponieważ miałam kiedyś taką sytuacje, że uczucie powróciło i chciałam się z Wami tym podzielić.

Zacznę od mojej sytuacji. 
Półtora roku temu byłam w związku. W zasadzie było wszystko okej lecz po 4-5 miesiącach zaczęło się między nami pieprzyć. Zrozumiałam, że to nie ma sensu. Zerwałam. 
Po krótkim czasie stwierdziłam, że może jest jakaś szansa. Wróciliśmy do siebie, lecz nie na długo. Wszystko było tak samo nic się nie zmieniło między nami i nadal się pieprzyło.
On zerwał, a wtedy ja zrozumiałam, że go już nie kocham. Nie miał już dla mnie żadnego znaczenia. uważałam, że nic do niego nie czuje. 
Nie mieliśmy kontaktu przez chyba 4 miesiące. Po tym czasie napisał do mnie, a ja go olałam. 
Po kilku dniach zrozumiałam, że nie powinnam tak go olewać. Przeprosiłam. Był zaskoczony, że chciałam się tak jakby pogodzić i być w normalnych stosunkach. On przez ten cały czas nie przestał mnie kochać. Było wszystko okej, pisaliśmy sobie jak kolega z koleżanką. 
Od września widywaliśmy się w szkole było bardzo dobrze. Po zaledwie 2 tyg. zobaczyłam, że między nami jest tak jak było jak się poznawaliśmy. Wszystko się tak fajnie układało.
Zrozumiałam, że ja go nigdy nie przestałam kochać, że po prostu moje uczucie bardzo zmalało, a wtedy nagle wzrosło. Było coraz coraz lepiej, a ja już wiedziałam, że naprawdę go kocham. Pod koniec września byliśmy razem i jesteśmy.


Jestem najszczęśliwszą osobą pod słońcem. Nie umiała bym teraz bez niego żyć. Cieszę się, że jest jak jest. :)


Jed­ni mówi­li jej :"Nie wchodzi się dwa ra­zy do tej sa­mej rze­ki."  
In­ni, że: "Sta­ra miłość nie rdze­wieję."  
A Ja mówię po pros­tu: "W życiu bo­wiem is­tnieją rzeczy, o które war­to wal­czyć do sa­mego końca."
  



Są jednak inne sytuacje, że nie da się drugiej osobie wybaczyć lub jedna osoba nie kocha i znajduje sobie kogoś innego, a ta druga wtedy cierpi jak cholera. Miłość nieodwzajemniona to coś strasznego. Naprawdę wiem coś o tym. Tego niestety też kiedyś doznałam, ale o tym może kiedy indziej. 

„Żadna wielka miłość nie umiera do końca.
Możemy strzelać do niej z pistoletu lub zamykać
W najciemniejszych zakamarkach naszych serc,
Ale ona jest sprytniejsza- wie, jak przeżyć”
                                                                        Jonathan Carroll 

Uważam że przez spotykanie się z osobą z którą się kiedyś było i ją kochało, prędzej czy później miłość powróci.